Z racji tego ze zakończył się już rok 2016 i wchodzimy w 2017, przeszedł czas na podsumowania ulubieńców kosmetycznych ubiegłego roku :)
Wiem ze pisze tutaj rzadko i jest mnie tu mało ale myślę ze będzie tak jeszcze tylko do maja, po maturze moim postanowieniem jest zająć się regularnie blogiem ;)
Wiec przejdźmy do ulubieńców:
Zaczniemy do pielęgnacji:
Ulubieńcem roku jest niewątpliwie olej lniany który stosuje na włosy to dzięki niemu są one
w lepszej formie. Kupiłam go w sklepie zielarskim za około 28 zł. Ja nakładam go tylko na włosy ale w wiem ze ma on jeszcze inne zastosowania dobrze wpływające na organizm. ja nakładam go od połowy ucha i przeciągam do samego końca związuje włosy w koka i trzymam je tak przez 2/3 godziny, po upływie tego czasu myje je szamponem dla dzieci :) Stosuje go raz w tygodniu :)
Ulubieńcem i produktem który już skończyłam jest Płyn micelarny z Nivea który dostałam gratis przy robieniu zakupów w Rossmannie niestety nie wiem jaka jest jego cena :( Na początku podchodziłam do tego sceptycznie, myślałam ze zmywanie makijażu będzie katorga jednak myliłam się płyn zmywa makijaż bez problemu nawet bardzo mocny makijaż, nie tracąc przy tym tysiąca wacików.
Miłość roku to własnie ta odżywka z Eveline, Advance Volumiere kupiłam ja na promocji
w Rossmannie nie pamiętam dokładnie ceny ale kosztuje ona około 16 zł. Ja używam ją pod tusz do rzęs, odkąd zaczęłam ja stosować dostałam wiele komplementów na temat moich rzęs i częste pytanie czy mam doklejone rzęsy a to tylko efekt po po tym małym cudeńku :)
Kolorówka:
Niewątpliwymi ulubieńcami są korektory z Catrice płyny który stosuje pod oczy i mam o w odcieniu 010 Porcellain oraz korektor do zakrywania niedoskonałości w odcieniu 010 Ivory. Korektory są dla mnie idealne płynny idealnie wyrównuje koloryt pod oczami, a w słoiczku idealnie przebarwienia
i niedoskonałości.
Moim ulubieńcem nie roku a już może dwóch trzech lat jest bronzer W7 Honolulu jest to produkt tani kosztuje około 15 zł. Jest to bronzer o idealnym odcieniu dla mnie.
Ta paletka to moja miłość wszech czasów, są to cienie JOKO nr. 505 koszt paletki to około 24 zł. Są to cienie nude jak widać, ja ta paletka wykonuje makijaż codziennie, w beżu już dobiłam denka, cienie maja bardzo dobra pigmentacje. Zawsze biorę ja ze sobą jak gdzieś się wybieram, cienie nigdy mnie nie zawiodły i wiem ze utrzymają się na mojej powiece nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach.
Eyeliner Maybelline i pędzel Hakuro H85 zestaw dzięki któremu kreska gościła na moim oku każdego dnia. Pędzelek jest idealny do wykonania perfekcyjnej kreski. Eyeliner jest idealnie czarny, utrzymuje się długo, nie rozmazuje się, nie ściera.
W roku 2016 odkryłam tusz Lovely Curling Pump up, który można kupić za około 10 zł :) Pięknie podkreśla rzęsy, nie odbija się na powiece, rozczesuje je idealnie. W połączeniu z odżywka o której wspominałam wcześniej ten duet tworzy efekt sztucznych rzęs. Jak na tusz za tą cenę jest idealny.
Kolejny eyeliner tym razem w pięknym szafirowym kolorze z firmy Golden Rose, ciężko się z nim współpracuje bo jego konsystencja jest bardzo rzadka, lecz gdy się dojdzie do wprawy efekt jest wspaniały. Koszt eyelinera to około 13 zł. Pigmentacja koloru jest idealna.
Pomadka Bourjois która kupiłam na promocji -49% w Rossmannie za około 29 zł w regularnej cenie kosztuje około 56 zł. Pomadka ma piękny różowy kolor, ma piękne satynowe wykończenie, po nałożeniu na usta jest niewyczuwalna bardzo leciutka, nie klei się.
Ostatnim ulubieńcem jest Duraline z Inglota cena to około 26 zł. Jest to produkt wielofunkcyjny używam go do podkładu by dłużej się utrzymał na mojej twarzy, do cieni ni stworzyć eyeliner
w dowolnym kolorze, na usta przed pomadka by przedłużyć jej trwałość i wiele innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz